Słupsk - kościół św. Jacka

Słupsk      0 Opinie

Opis

W 1278 roku książę gdański Mściwój II obdarował zakon o.o. dominikanów gruntami w Słupsku, z przeznaczeniem na budowę kościoła i zabudowań klasztornych. Były to tereny nad Słupią, pomiędzy grodem i miastem, któremu przywileje miejskie na prawie magdeburskim nadał w 1265 roku książę Pomorza Gdańskiego – Świętopełk II Wielki.

W 1283 roku dominikanie przybyli do Słupska i rozpoczęli budowę klasztoru i kościoła. Drewniana świątynia stanęła nad Słupią na przełomie XIII i XIV wieku, poza murami miasta.

W 1307 roku Słupsk przeszedł we władanie Marchii Brandenburskiej. Margrabiowie Brandenburscy w 1310 roku relokowali miasto na prawie lubeckim, nie zachowując poprzednich granic miasta. W ten sposób klasztor o.o. dominikanów znalazł się w granicach miasta lokacyjnego.

Podczas wielkiego pożaru miasta w 1395 roku, spłonęły również zabudowania klasztoru dominikanów, a także ich kościół. Niezwłocznie przystąpiono do odbudowy, a właściwie do budowy nowego klasztoru i nowej świątyni.

Na początku XV wieku zbudowano gotycki kościół z czerwonej cegły, o wydłużonym, przeznaczonym dla zakonników prezbiterium, skierowanym na północny wschód. Do prezbiterium przylegała nawa dla wiernych. Świątynia posiadała również nawę północną, przylegającą do północnej ściany czterech zachodnich przęseł nawy, otwierającą się na nawę główną szerokimi, ostrołukowymi arkadami. Świątynia była budowlą bezwieżową, jak nakazywała reguła zakonu dominikańskiego. Dominantę kościoła stanowiła wieżyczka kalenicowa z niewielkim dzwonem, tzw. sygnaturką.
Książę Pomorza Bogusław X Wielki, który w 1478 roku zjednoczył księstwa pomorskie, w latach 1505 – 1507 wzniósł w Słupsku zamek książęcy w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań dominikańskich.

W okresie reformacji, w 1525 roku kaznodzieja luterański Jan Amandus, podczas publicznej debaty na rynku, podburzył mieszczan przeciwko kościołowi katolickiemu. Wtedy to mieszczanie splądrowali i zdewastowali kościół Mariacki, a następnie zniszczyli i podpalili świątynię dominikańską, obrabowali skarbiec zakonny, a także poturbowali zakonników. Ojcowie dominikanie uciekli i nigdy już nie powrócili do Słupska.
Urzędujący w Szczecinie książę Jerzy II, syn Bogusława X, próbował przekonać mieszczan do przywrócenia w Słupsku wiary katolickiej. Próby te nie powiodły się i książę zezwolił na wyznanie luterańskie w Słupsku.

W 1534 roku zabudowania klasztorne i kościół przeszedł na własność podskarbiego Ambrozjusa Vormanna. W tym czasie budynki klasztorne niszczały opustoszałe, a kościół użytkowany był przez mieszczan jako magazyn zboża i soli. We wnętrzu świątyni, która popadała w ruinę, pozostały jedynie gołe mury, pozbawione nawet tynku.
W latach 1580 – 1588, kiedy przebudowywano zamek książęcy w renesansową rezydencję, z dachu kościoła zerwano nawet blachę miedzianą, którą pokryto wieżę zamkową. Kościół podominikański ulegał dewastacji przez 75 lat.

W 1600 roku do Słupska przybyła owdowiała księżna Erdmuta Hohenzollern, wygnana ze Szczecina przez księcia szczecińskiego Barnima X Młodszego, brata zmarłego męża – księcia Jana Fryderyka.

Księżna Erdmuta zamieszkała w zamku i postanowiła odbudować kościół podominikański jako świątynię zamkową. Kościół odbudowano w duchu luterańskim.
Z długiej, 7-przęsłowej świątyni na nowy kościół wydzielono tylko cztery przęsła. Jedno przęsło tworzyło przedsionek i kruchtę, a dwa zachodnie przęsła przeznaczono na cele gospodarcze. Ten podział budynku zachował się do dziś.
W obrządku luterańskim najważniejsze jest Słowo Boże wygłaszane z ambony, dlatego też wierni powinni się skupiać w pobliżu ambony, aby dobrze słyszeć kazanie wygłaszane przez pastora. W kościele zamkowym, przy północnej ścianie postawiono ambonę ufundowaną przez księżnę Erdmutę, a naprzeciwko ambony wybudowano dwupoziomowe, drewniane empory, na które wchodziło się od strony empory organowej. Ławki pod ścianą południową również zostały zwrócone w kierunku ambony.
Księżna Erdmuta ufundowała też ołtarz, gdzie w centralnym polu ołtarza umieszczony został obraz przedstawiający księcia Jana Fryderyka z małżonką Erdmutą, klęczących pod krzyżem na Golgocie.
Na polecenie księżnej Erdmuty wzniesiono wieżę kościelną, gdzie zawieszono dzwon odlany w Kostrzyniu , ufundowany przez księżnę.
Księżna ufundowała również wiele paramentów liturgicznych, jak kielichy, dzbany czy świeczniki. Podobno księżna ufundowała także pierwsze organy do kościoła zamkowego.
Zasługi Erdmuty dla kościoła słupskiego są ogromne, ponieważ to właśnie ona uratowała świątynię przed całkowitą ruiną. Swoje działania na rzecz kościoła księżna kazała spisać na drewnianej tablicy, która do dziś znajduje się w przedsionku kościoła, nad wejściem do nawy.
Świątynia została konsekrowana 24 czerwca 1602 roku przez doktora teologii Jakuba Fabrum, pod wezwaniem św. Jana, na cześć księcia Jana Fryderyka, zmarłego męża księżnej Erdmuty.
Kościół został połączony z zamkiem krytą galerią, którą księżna udawała się na nabożeństwa.
Do północnej ściany kościoła księżna kazała dobudować aptekę, która zajmowała się suszeniem ziół, przyrządzaniem mieszanek na różne dolegliwości i sprzedażą tych specyfików. Zioła pochodziły z ogrodu ziołowego księżnej, a dochody z apteki przeznaczone były na remont i utrzymanie świątyni. Na potrzeby kościoła przeznaczone były również dochody z browaru, który przez pewien czas działał w zachodniej części budynku kościelnego.
Księżna Erdmuta zmarła w 1623 roku i choć jej zasługi dla kościoła zamkowego w Słupsku były ogromne, to chciała być pochowana w Szczecinie, u boku swego męża Jana Fryderyka.

Kolejną panią na zamku słupskim była Anna, księżniczka pomorska, księżna de Croy. Anna de Croy była bratanicą księcia Jana Fryderyka i córką księcia pomorskiego Bogusława XIII. Po śmierci męża Ernesta de Croy, który w rok po ślubie zmarł podczas jednej z francuskich wypraw wojennych w 1620 roku, powróciła na Pomorze. Księżną Anną de Croy i jej małym synkiem Ernestem Bogusławem zaopiekował się brat Anny – książę szczeciński Bogusław XIV. Początkowo nadał Annie majątek w Smołdzinie k. Słupska, a w 1623 roku posiadłość z zamkiem w Słupsku.

Księżna Anna de Croy, podobnie jak księżna Erdmuta, traktowała kościół św. Jana jako świątynię zamkową. Dbała o wyposażenie i stan kościoła, w którym się modliła.
W 1637 roku, po śmierci brata – księcia Bogusława XIV, ufundowała dla świątyni drugi dzwon, który został odlany w Smołdzinie. Od tej pory księżna była ostatnią przedstawicielką rodu Gryfitów.
Księżna Anna zmarła w 1660 roku i została pochowana w bogato zdobionym, cynowym sarkofagu, w podziemnej krypcie słupskiego kościoła zamkowego. Sarkofag ten, wykonany w gdańskiej pracowni Salomona Gieselera, ufundował dla swej matki książę Ernest Bogusław de Croy. Najcenniejszą pamiątką po księżnej Annie de Croy jest duże, barokowe epitafium wykonane z czarnego i białego marmuru, umieszczone na północnej ścianie świątyni, po lewej stronie ołtarza.
Ernest Bogusław de Croy zmarł w 1684 roku w Królewcu. Ciało jego zostało przewiezione do Słupska i pochowane u boku matki, w takim samym sarkofagu. Z prawej strony ołtarza umieszczone jest cenne, barokowe epitafium księcia, wybudowane w 1682 roku, a więc jeszcze za jego życia.

Po śmierci księcia Ernesta Bogusława de Croy, ziemia słupska była we władaniu elektorów brandenburskich, którzy wyznawali kalwinizm. W 1685 roku elektor Fryderyk Wilhelm przeznaczył kościół zamkowy na świątynię kalwińskiej gminy protestancko-reformowanej. W 1693 roku kościół św. Jana został protestancką świątynią parafialną.

W latach 70. XVIII wieku zawaliła się wieża kościelna, którą odbudowano w 1777 roku.

Kościół św. Jana w XIX wieku służył w tym samym czasie, naprzemiennie dwóm gminom: kalwińskiej i luterańskiej. Był użytkowany również przez uczniów słupskiej szkoły kadetów, a także przez młodzież szkoły realnej, którzy uczestniczyli w nabożeństwach gminy luterańskiej.

W 1875 roku kościół poddano przebudowie. Rozebrano wówczas nawę północną i zamurowano arkady łączące nawę północną z nawą główną. Do ścian zewnętrznych świątyni dobudowano wysokie przypory. Wzniesiono również zakrystię przy południowej ścianie prezbiterium. W tym czasie prawdopodobnie rozebrano również krytą galerię, łączącą zamek z kościołem. Po przebudowie świątynię ponownie konsekrowano, nie zmieniając patrona kościoła.
Pożar miasta, który wydarzył się w 1892 roku, uszkodził dach i wieżę kościelną. Podczas odbudowy podwyższono dach, odbudowano schodkowy szczyt ściany wschodniej, a wieżę przykryto miedzianym, barokowym, kopulastym hełmem z latarnią, zwieńczonym iglicą.

W 1902 roku kościół św. Jana stał się świątynią parafialną kościoła luterańskiego.
W czasie II wojny światowej zostały zniszczone jedynie okna, witraże i dach kościoła, natomiast większość ruchomego wyposażenia świątyni została wywieziona.

Po wojnie Słupsk znalazł się w granicach Polski, a kościół stał się świątynią rzymskokatolicką. Przeprowadzono konieczne prace remontowe i już w styczniu 1946 roku odprawiono tu pierwszą Mszę Świętą, a 2 lutego konsekrowano ponownie świątynię jako kościół parafialny pw. Najświętszej Marii Panny.
Po odbudowie kościoła Mariackiego, 24 grudnia 1947 roku, parafia NMP powróciła do macierzystej świątyni, a kościół, który powrócił do pierwotnego patrona - św. Jacka, funkcjonował od tej pory jako kościół filialny.
24 czerwca 1981 roku erygowano samodzielną parafię pw. św. Jacka, a dawny kościół zamkowy stał się kościołem parafialnym.
W kościele św. Jacka od 1974 do 2004 roku odbywały się również nabożeństwa w obrządku grekokatolickim.

Do dziś zachowała się gotycka, siedmioprzęsłowa bryła świątyni o prosto zamkniętym prezbiterium skierowanym na północny wschód.
Od strony południowo-zachodniej nad salowym kościołem z czerwonej cegły, o nieotynkowanych elewacjach, dominuje smukła, ośmioboczna wieża na podbudowie czworoboku, wtopionego częściowo w bryłę korpusu. Wieża o wysokości 51 m przykryta jest miedzianym, barokowym hełmem z latarnią, zwieńczonym wysoką iglicą. W wieży kościelnej mieści się zegar wieżowy o czterech tarczach, nad którymi znajdują się otwory dzwonne. Po bokach wieży usytuowane są niewielkie półszczyty z ostrołukowymi blendami, okrągłymi przeźroczami i sterczynami.
Elewację północno-wschodnią wieńczy szczyt schodkowy zdobiony ostrołukowymi i okrągłymi blendami, okrągłymi przeźroczami, pinaklami oraz gotyckimi, ceglanymi fryzami. Płaszczyznę ściany poniżej szczytu przełamuje szerokie, ostrołukowe okno, dzielone laskowaniem.
Ściany: północno-zachodnia i południowo-wschodnia opięte są wysokimi szkarpami, między którymi znajdują się wysokie, ostrołukowe okna, wypełnione ceglanym laskowaniem.
Ścianę północno-zachodnią zdobi ostrołukowy, dwudrzwiowy portal, zwieńczony wimpergą z czołgankami. Na elewacji dwóch zachodnich przęseł zachowały się profile zamurowanych, szerokich arkad, które łączyły niegdyś nawę główną z nawą północną.
Całą świątynię przykrywa wspólny dach dwuspadowy, kryty dachówką.

Wnętrze kościoła zachowało podział z początku XVII wieku. Pierwsze przęsło od wschodu stanowi prezbiterium o szerokości i wysokości nawy i nieco tylko podniesionej posadzce. Trzy kolejne przęsła to nawa świątyni, następne przęsło to przedsionek, a dwa przęsła zachodnie do niedawna zajmowały sale katechetyczne.
Wnętrze świątyni jest otynkowane i przykryte wspólnym żebrowym sklepieniem gwiaździstym. Duże, gotyckie okna wypełniają witraże.
W prezbiterium znajduje się renesansowy, architektoniczny ołtarz główny, ufundowany przez księżnę Erdmutę. Drewniany i polichromowany ołtarz w polu głównym mieści obraz Chrystusa Ukrzyżowanego, pędzla Jacoba Funke z Kołobrzegu. Pod krzyżem dobrodziejka kazała namalować dwie klęczące postacie – swego męża, księcia Jana Fryderyka i siebie. W predelli ołtarza znajduje się obraz Ostatnia Wieczerza, a w zwieńczeniu obraz Zmartwychwstanie. Wszystkie obrazy w ołtarzu pochodzą z okresu jego budowy.
Drugim zabytkiem renesansowym jest drewniana, polichromowana ambona, wsparta na figurze Mojżesza. Kosz ambony zdobią malowane wizerunki ewangelistów, umieszczone między kolumienkami.
Do barokowego wystroju kościoła należą organy ufundowane przez księcia Ernesta Bogusława de Croy. Budowę instrumentu rozpoczął w 1655 roku organmistrz Paul Fischer, który zmarł przed ukończeniem budowy organów. Pracę dokończył w 1657 roku jego zięć – organmistrz Michał Bergiel. Prace snycerskie wykonał Hans Eddelwer z Darłowa. Prospekt organowy został bogato ozdobiony wicią roślinną, figurami aniołków, torsami atlantów oraz tarczami z herbami Croyów i Gryfitów. Prospekt wieńczą figury trzech muzyków z instrumentami. Organy kościoła św. Jacka były kilkakrotnie poddawane konserwacji, a w 2002 roku przywrócono im unikalny wygląd i niepowtarzalne, barokowe brzmienie.
Co roku w sierpniu, od 1983 roku w kościele św. Jacka w Słupsku odbywają się Festiwale Muzyki Organowej i Kameralnej.

Świątynię św. Jacka zdobi barokowe epitafium księżnej Anny de Croy z białego i czarnego marmuru, a także jej syna księcia Ernesta Bogusława de Croy. Te zabytki sztuki sepulkralnej, ufundowane przez Ernesta de Croy, powstały w 1682 roku. Autorem ich był prawdopodobnie gdański rzeźbiarz Hans Caspar Gockheller.
XVII wieczne epitafia znajdują się również w przedsionku świątyni, gdzie zachowały się również schody prowadzące na emporę organową i dwupoziomową emporę dla wiernych.

W podziemiach dawnego kościoła zamkowego zostali pochowani: w 1454 roku księżna Maria mazowiecka – żona Bogusława IX, w 1497 roku ich córka księżna Zofia – żona Eryka II i matka Bogusława X, w 1611 roku Katarzyna Urszula księżniczka sasko-lauenburska, wychowanica księżnej Erdmuty, w 1660 roku księżna Anna de Croy, a w 1684 roku książę Ernest Bogusław de Croy.

W latach 70. XX wieku z krypty pod ołtarzem wydobyto sarkofagi księżnej Anny de Croy, księcia Ernesta Bogusława de Croy, a także księżniczki Katarzyny Urszuli. Po przeprowadzeniu badań, szczątki książąt pochowano ponownie w krypcie, jednak już tylko w drewnianych trumnach. Bogato zdobione sarkofagi i pamiątki po Gryfitach odrestaurowano i wyeksponowano w Muzeum Pomorza Środkowego w słupskim zamku.

Od 1990 roku w kościele św. Jacka w Słupsku odprawiane są Msze Święte w języku kaszubskim. Msze kaszubskie odbywają się regularnie w drugą niedzielę drugiego miesiąca kwartału, o godzinie drugiej po południu.

Ciekawi ludzie związani z kościołem, bogata historia świątyni, oryginalna architektura gotycka, zabytkowe wyposażenie i muzyka organowa zachęcają do odwiedzenia dawnego kościoła zamkowego w Słupsku.