Legenda o klątwie Nei

Trzebieszowice      0 Opinie

Opis

Niegdyś w odległym kraju żył młody i ambitny władca, który chciał rządzić nie tylko światem ludzkim, lecz również światem duchów. W tym celu studiował astrologię i magię, aż posiadł straszliwą, czarodziejską moc.
Był pewien, że może już wszystko, kiedy spotkał piękną Neyę, która nie chciała z nim dzielić swego życia.
Urażony w swej dumie władca wygnał dziewczynę z kraju i rzucił na nią urok. Przekleństwo czarnoksiężnika powodowało, że każdy, kogo uczucie Neya odwzajemniła, musiał umrzeć. Neya, wędrując po świecie, trafiła wreszcie do zimnych Trzebieszowic, gdzie wschodnią piękność przygarnął pan tego zamku.
Zakochali się w sobie, lecz wkrótce doszło do tragedii, której nikt się nie spodziewał. Pewnego poranka pan powiesił się na drzewie w pobliskim parku.
Kilka lat później, jej kolejny wybraniec również wybrał śmierć - na tym samym drzewie. Następny mężczyzna, którego pokochała Neya, także popełnił samobójstwo.
Neya wiedziała, dlaczego tak się dzieje. To odzywała się klątwa rzucona na nią przez odtrąconego adoratora ze wschodu.
W Trzebieszowicach Neya wzbudzała uzasadnione zainteresowanie swą egzotyczną urodą, kolorowymi, zwiewnymi strojami, a także niezwykłymi ozdobami we włosach i ciężkimi bransoletami. Mężczyźni ją kochali i każdy, kto ją spotkał, był pod jej urokiem, a ona wiedziała już, że jej kochać nie wolno. Była bardzo nieszczęśliwa, bo jej serce nie potrafiło nie kochać.

Mijały lata, zmieniał się zamek i jego właściciele. O Nei nikt już nie pamiętał. Na miejscu starych drzew rosły już nowe.
W XIX wieku zaczął powstawać okazały park. Przy alejce prowadzącej do zamku posadzono drzewo, które wspaniale rosło, ale pewnego dnia jego konary zaczęły się wyginać ku górze, tworząc kształt przypominający szubienicę.
Wtedy ktoś przypomniał sobie opowieść o Nei, która właśnie w tym miejscu lubiła odpoczywać. Tu również rosło niegdyś drzewo, na którym wieszali się mężczyźni, których pokochała Neya.

Czyżby to magia czarnoksiężnika dała o sobie znać? A może to Neya chciała przypomnieć historię swego nieszczęścia? Podobno w księżycowe noce dziś jeszcze można usłyszeć w komnatach zamkowych brzęk jej ciężkich bransolet.

Zdjęcia

zamek w Trzebieszowicach, gdzie zamieszkała Neya
zamek w Trzebieszowicach, gdzie zamieszkała Neya
w trzebieszowickim parku
drzewo w trzebieszowickim parku, przypominające legendę o Nei