Karpacz 0 Opinie
24 września 2006 roku na skwerze przed Urzędem Miasta odsłonięto ślady polskich zdobywców gór. Śladami tymi są odlane w brązie odciski butów wyprawowych, uzupełnione autografami zdobywców. Odlewy umieszczono w nawierzchni skwerku, który od tej pory zaczęto nazywać Skwerem Zdobywców oraz w nawierzchni pobliskiej ulicy Konstytucji 3 Maja. Ślady te własnoręcznie odsłonili członkowie wypraw wysokogórskich lub ich rodziny.
Pomysłodawcami i organizatorami Śladu Zdobywców był Urząd Miasta Karpacza oraz Szkoła Górska, która swą bazę ma w schronisku Samotnia nad Małym Stawem.
Od 2006 roku, corocznie we wrześniu organizowana jest uroczystość Ślad Zdobywców, podczas której odsłaniane są kolejne ślady Polaków osiągających szczyty. Organizatorzy chcą w ten sposób uhonorować wkład Polaków w działalność górską na świecie, zdobywanie szczytów, walkę z własnymi słabościami, pracę zespołową, zaufanie do przyjaciół, a także sportową rywalizację. Kapituła przy wyborze kolejnych osób kieruje się opinią środowiska górskiego.
13 lutego 2010 roku, o godz. 12.00 na skwerze odsłonięto Zimowy Kamień Everestu z tablicą upamiętniającą pierwsze, zimowe wejście na najwyższą górę świata. 30 lat wcześniej, 17 lutego 1980 roku na szczycie Everestu (8848 m n.p.m.) stanęło dwóch polskich himalaistów: Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy. Wyprawą tą kierował Andrzej Zawada. Było to pierwsze zimowe zdobycie ośmiotysięcznika, przy ekstremalnie niekorzystnych warunkach pogodowych. Wyczyn ten rozpoczął zimowe zdobywanie trudnych szczytów. W ciągu minionych 30 lat himalaiści z różnych stron świata zdobyli zimą już 9 z 14 ośmiotysięczników. Na większość jako pierwsi weszli Polacy.
Na Skwerze Zdobywców ułożono 12-tonowy Zimowy Kamień Everestu, który został odsłonięty przez uczestników wyprawy z 1980 roku lub ich bliskich. W lutym 2010 roku na skwerze i ulicy Konstytucji 3 Maja było już ponad 20 śladów polskich zdobywców najwyższych szczytów świata.
Uroczystość Ślad Zdobywców cieszy się coraz większym uznaniem nie tylko zdobywców gór, ale również mieszkańców Karpacza i turystów. Co roku na tę imprezę przybywają zarówno skromni bohaterowie (lub ich bliscy) odsłaniający swe trwałe ślady, jak również Ci, których ślady już tu są, lub dopiero mogą być w przyszłości.
Himalaiści zadowoleni są z corocznego oficjalnego spotkania na Skwerze Zdobywców, ale również z towarzyskiego spotkania w schronisku Samotnia, gdzie wspominają, oglądają zdjęcia, filmy, dzielą się doświadczeniami i czują się jak w dobrze rozumiejącej się rodzinie.
Karpacz jest doskonałym wyborem miejsca na uhonorowanie miłośników gór i ich zbiorowego wysiłku w krzewieniu wspinaczek wysokogórskich. Przecież na obecnych ziemiach polskich, to właśnie w Sudetach najpierw rozwinęła się turystyka górska, która dała początek innym, trudniejszym wyprawom górskim.